KS Ludwinowo - strona nieoficjalna

KS Ludwinowo : Kormoran Święciechowa 6:0 (2:0)

1:0 - 41' Szczęsny

2:0 - 43' Chorała

3:0 - 58' Urbański

4:0 - 59' Urbański

5:0 - 78' Cichy

6:0 - 80' Szczęsny

W 25' minucie Nikodem Kozak nie wykorzystał rzutu karnego.

KS Ludwinowo

1. Tomasz Stachowiak   
2. Błażej Majewski    
3. Maciej Wieczorek   
4. Krzysztof Stachowiak   
5. Dariusz Zaworowski   
6. Miłosz Urbański     72" Bogusław Ptak   
7. Adrian Lisiecki   50" Konrad Cichy    
8. Tomasz Szumny   
9. Nikodem Kozak   67" Paweł Poślednik   
10. Grzegorz Chorała    85" Łukasz Cebulski   
11. Jakub Szczęsny    

Mecz zgodnie z przewidywaniami rozpoczął się od ataków gospodarzy, nie przynosiły one jednak zamierzonego efektu w postaci goli. Gracze Kormorana po pierwszych dość niemrawych minutach spotkania uspokoili swoją grę, raz po raz starając się zagrozić bramce strzeżonej przez Tomasza Stachowiaka. Mimo kilku dobrych okazji dla "biało-niebieskich" dość długo utrzymywał się bezbramkowy remis. Najlepszą szansę na otworzenie wyniku zmarnował Nikodem Kozak, który nie wykorzystał rzutu karnego. Piłka po uderzeniu "Kozy" trafiła w słupek, próbę dobitki zablokował obrońca gości. KS wyszedł na prowadzenie w 41' minucie, kiedy to ładnym uderzeniem z powietrza popisał się Jakub Szczęsny. Dwie minuty później było już 2:0. Kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Grzegorz Chorała. Do przerwy wynik spotkania nie uległ zmianie.

W drugiej połowie pierwszym faktem wartym odnotowania był debiut Konrada Cichego w barwach KS-u, który w 50' minucie zastąpił na placu gry Adriana Lisieckiego. W tej części gry przewaga ekipy z Ludwinowa była już bardzo wyraźna, czego efektem były dwa trafienia Miłosza Urbańskiego. Wyczyn tym bardziej imponujący, że "Miły" zaliczył swoje trafienia na przestrzeni dwóch minut! W 67' minucie na boisku pojawił się Paweł Poślednik, zastępując na nim Nikodema Kozaka. Kolejną zmianą personalną wejście na plac gry Bogusława Ptaka w miejsce Miłosza Urbańskiego. Na 5:0 podwyższył nowy nabytek Klubu Sportowego Ludwinowo, Konrad Cichy. Fenomenalną asystą w tej sytuacji popisał się grający trener KS-u Grzegorz Chorała, który świetnie wypatrzył wbiegającego w pole karne Cichego. Konrad świetnie złożył się do strzału z woleja i mocnym uderzeniem pod poprzeczkę zanotował premierowe trafienie. Ostatnią bramkę tego dnia zdobył ten sam zawodnik, który rozpoczął w niedzielę strzelanie na Sportowej w Pępowie, czyli Jakub Szczęsny. Cień na dotychczasowy przebieg spotkania rzuciła sytuacja z 85' minuty, kiedy to kontuzji nabawił się Grzegorz Chorała. W niegroźnej sytuacji w środkowej strefie boiska, spóźniony gracz ze Święciechowy zdecydował się na nierozważny atak na nogi "Baksona". Skutkiem tego zagrania była kontuzja kostki szkoleniowca KS-u i tylko żółta karta dla zawodnika Kormorana.  Chorała z grymasem na twarzy został zniesiony z boiska, a w jego miejsce pojawił się na nim Łukasz Cebulski. Mecz ostatecznie zakończył się w pełni zasłużonym zwycięstwem KS-u 6:0.  

• Komentarzy [0]
• czytano: [848]
• DO